
Sprawdź TOP10: najgorętsze reklamy wideo
Dziś ruszyła strona internetowa www.adreal.gemius.com, na której można obejrzeć TOP10 najgorętszych klipów reklamowych z poprzedniego dnia. To projekt Gemiusa, który wchodzi na rynek z nowym badaniem dla branży reklamowej. Dzięki niemu dowiemy się, kto, gdzie i jak prowadzi kampanie wideo online. Na www.adreal.gemius.com codziennie zobaczymy ranking spotów z poprzedniego dnia. Każdej produkcji towarzyszy informacja o liczbie użytkowników. Dane są prezentowane w cyklu dziennym za cały tydzień poprzedzający pojawienie się klipu w zestawieniu.
– To tylko próbka tego, co dostarczymy reklamodawcom, domom mediowym i wydawcom zdecydowanym na zakup naszego nowego badania, które nazwaliśmy gemiusAdReal. Dzięki niemu będzie można sprawdzić, jakie marki inwestowały w reklamę u poszczególnych wydawców – mówi Marta Sułkiewicz, która odpowiada za rozwój nowego badania oferowanego przez Gemiusa.
Jak internauci oglądają reklamy?
Nowe badanie dostarczy informacji o tym, jak internauci oglądają reklamy. – Reklamodawcy mogą sprawdzić, jak reklamowała się ich konkurencja, na których stronach internetowych emitowała kampanie, jaki był zasięg tych kampanii. Wydawcy dowiedzą się, jakie działania podejmują inni wydawcy i jaki jest ich rzeczywisty udział w poszczególnych kampaniach – mówi Sułkiewicz.
Jak informuje Gemius, badanie gemiusAdReal prezentuje ujęcie ilościowe, tj. liczbę użytkowników i emisji. Pokazuje rozpoczęcie emisji wideo online. Badaniem objęty jest cały rynek materiałów wideo online emitowanych na PC, w tym reklamy wideo In-Stream na playerach wszystkich wydawców (YouTube, TVN, Ipla, TVP, Grupa Onet i inni), wideo na Facebooku oraz reklamy wideo In-Display. W przypadku portali badaniem objęte zostały reklamy wideo In-Stream i wideo In-Display. Wśród największych kampanii reklamowych uwzględniono podział na przedsięwzięcia patronackie/crosspromocyjne i działania autopromocyjne.
– Nadszedł czas, żeby przenieść standardy monitorowania kampanii z najbogatszego rynku, czyli telewizyjnego, do internetu – mówi Piotr Ejdys, prezes Gemiusa. – Metodologia badania user centric, opartego na reprezentatywnej próbie badawczej, pozwoli zbadać cały rynek reklamy online z perspektywy końcowego użytkownika. Nasze badanie dostarcza informacji na temat reklamy niezależnie od tego, z jakiego typu serwisu użytkownik korzysta. Obejmuje media społecznościowe i wyszukiwarki. Dzięki temu branża otrzyma kompletny obraz rynku reklamowego – mówi Ejdys.
Badanie gemiusAdReal obejmie w najbliższych miesiącach kolejne obszary: tradycyjne reklamy, display, reklamy w wynikach wyszukiwania oraz te w serwisach social media. – Mamy świadomość jak istotne jest, żeby pokazać całe spektrum rynku. Dzięki temu będziemy mogli przeanalizować pełną strategię reklamodawców – podkreśla Marta Sułkiewicz.
Z kolei Emil Pawłowski, chief science officer w Gemiusie, podkreśla, że choć ujęcie ilościowe, czyli pokazanie liczby emisji oraz łącznego czasu emisji, otwiera nowe możliwości dla branży, na tym Gemius nie poprzestaje. – Naszym celem jest zdefiniowanie miary, którą nazywamy Real Impact, która znormalizuje kontakt z reklamą z perspektywy formatów, placementów, typów reklamy, tak aby dać możliwość porównywania ze sobą złożonych strategii marketingowych różnych reklamodawców – wyjaśnia Pawłowski. – Nowa miara umożliwi również porównanie wydawców, których portfolio produktowe zawiera zróżnicowane serwisy z perspektywy dostępnych produktów reklamowych. W przypadku internetu model ten jest bardziej rozbudowany niż w przypadku rynku tradycyjnej reklamy TV. Niemniej jednak uważamy to za kluczowe wyzwanie rozwojowe naszego nowego badania, jakim jest pomiar rynku reklamy internetowej – podsumowuje Emil Pawłowski.
Komentarze z rynku:
Michał Buszko, global video associate director, MediaCom
Musimy mieć świadomość, jak zróżnicowany jest w tej chwili rynek wideo online. Udziały ilościowe w rozpoczętych emisjach pokazują skalę kampanii i ogólną strategię inwestowania w poszczególne kanały komunikacji, ale nie oddają wydatków. Reklamy wideo na Facebooku emitowane są w modelu autoplay (materiał startuje się w momencie, kiedy jest w polu widzenia), ale klient płaci dopiero po 3. sekundzie emisji. Z kolei na YouTube mamy możliwość pominięcia reklam i model sprzedaży True View (klient płaci za spoty obejrzane dłużej niż 5 sekund). Na cenę wpływają także inne czynniki jak długość spotu, kolejność emisji w bloku reklamowym czy w relacji do kontentu (pre roll, mid roll czy post roll). Ujęcie jakościowe, zmierzające do stworzenia ekwiwalentu emisji w internecie, to kolejny krok w rozwoju badania gemiusAdReal.
W przypadku reklamy na YouTube musimy pamiętać, że to reklama typu wideo In-Stream (z możliwością pominięcia i możliwością rozliczenia w modelu True View), a Facebook ma reklamy wideo prezentowane między postami i rozpoczynające emisję automatycznie (autoplay). Ciekawe jest też, które marki reklamowały się najchętniej w tych kanałach komunikacji.
Paulina Górska, dyrektor produktu lifestyle i serwisów video w Grupie WP
Najwięksi wydawcy internetowi, jak Grupa Wirtualna Polska, w swoich strategiach kładą dziś nacisk na wideo, inwestycje w jakościowy kontent, własne produkcje i osobowości – mocne nazwiska dziennikarzy prowadzących autorskie programy. Przychody w wideo z roku na rok dynamicznie rosną, a dodatkowo taką właśnie strategią wydawcy zaczynają konkurować programowo z tradycyjną telewizją i walczyć o te same budżety. Dobrze więc, że powstają narzędzia do monitorowania wydatków w wideo online, z ciekawością będziemy się im przyglądać.